English Deutsch strona główna cmentarze nieistniejące stan 1925 bukowiec wykaz cmentarzy bibliografia linki kontakt z autorem

PORZĄDKOWANIE CMENTARZA W BUKOWCU PRZEZ CZŁONKÓW STOWARZYSZENIA EKSPLORACYJNO-HISTORYCNEGO “GRUPA ŁÓDŹ”

Zobacz opis cmentarza w Bukowcu

Wieś Bukowiec (gm. Brójce, pow. łódzki wschodni) założona została w lecie 1803 r. przez osadników niemieckich z Badenii i Wirtembergii. Nowa osada otrzymała nazwę Königsbach od miejscowości, z której pochodzili jej założyciele. Przenoszenie nazw wsi, z których pochodzili koloniści na nowo powstałe wsie było typowym działaniem niemieckich osiedleńców w Królestwie Polskim. W 1820 r. władze zmieniły odgórnie nazwę wsi na Bukowiec, ale zapewne jej mieszkańcy do końca istnienia niemieckiego Bukowca używali nazwy Königsbach, zwłaszcza, że Bukowiec był bardzo hermetycznie zamkniętą wsią. O narodowościowej homogeniczności osady świadczy najlepiej fakt, że jedynie dwa polskie gospodarstwa, jakie istniały w Bukowcu powstały na krótko przed 1939 r. i leżały w pewnym oddaleniu od zasadniczej wsi.

Dokładnej daty powstania cmentarza w Bukowcu nie udało mi się ustalić, lecz jak myślę, można przyjąć, że plac pod nekropolię wyznaczono krótko po założeniu osady. Czy było to to samo miejsce, w którym położona jest dzisiejsza nekropolia, trudno powiedzieć. Zachowany do dziś cmentarz luterański znajduje się tuż przy drodze do Tomaszowa Mazowieckiego, po lewej stronie jadąc w kierunku tego miasta. W przybliżeniu cmentarz zajmuje obszar prostokąta o wymiarach 50 na 100 m. Dewastacja cmentarza na większą skalę zaczęła się najwcześniej w 2 poł. lat 70-tych XX w. Przypuszczenie to wysnuwam po przeczytaniu frag. książki Otto Heike’go pt. „150 Jahre Schwabensiedlungen in Polen 1795-1945” wydanej w Leverkusen w 1979 r. Autor tego opracowania odwiedził Bukowiec w 1974 r. i stwierdza, że cmentarz jest nienaruszony, ogrodzenie cały, groby niezniszczone.

Pomysłodawcą, koordynatorem i dobrym duchem akcji porządkowania cmentarza ewangelicko-augsburskiego w Bukowcu był Tomasz „Toperz” Klepacz, mieszkaniec tej wsi i członek Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Grupa Łódź” (dalej SEH GŁ). Idea ta została przedstawiona na walnym zebraniu stowarzyszenia w 2009 r. i po jej akceptacji koordynator ruszył do boju z lokalną administracja w celu załatwienia sprawy pod względem formalnym tak by nasze działania były totalnie lege artis. Podstawową kwestią było ustalenie właściciela terenu, a następnie zdobycie pozwoleń na prowadzenie prac. Teren okazał się być własnością Skarbu Państwa pod zarządem władz powiatu łódzkiego wschodniego. Starostwo szybko wydało zgodę na porządkowanie cmentarza; trochę wolniej poszło z uzyskaniem zgody Urzędu Gminy Brójce na wycinkę krzaków bez wnoszenia opłat.

Dzięki determinacji Tomka udało się wszystko załatwić i w sierpniu przystąpiliśmy do pierwszych prac. Kalendarium „Akcji Bukowiec” wyglądało następująco: pierwsze działania miały miejsce 8 sierpnia, dalsze 22 sierpnia, kolejne 26 września i 3 października 2009 r., jedną akację trzeba było odwołać ze względu na deszczową pogodę. W pracach regularnie udział brała część członków SEH GŁ i kilku mieszkańców Bukowca. Podczas jednej akcji wsparł nas kolega jednego z naszych członków, oraz przypadkowy grzybiarz, który wracając z nieudanego zbioru (a może dopiero się wybierał do lasu – dokładnie już nie pamiętam) zobaczył, że coś się dzieje na cmentarzu, przyszedł do nas i po wyjaśnieniu co i jak, zabrał się do pracy. Najważniejszą sprawą w naszej akcji było karczowanie krzaków, które tak zarosły nekropolię, że przypominała ona raczej dżunglę, niż założenie cmentarne. Przy użyciu kos spalinowych, pilarki i wszelkiej maści nożyc ogrodniczych udało nam się odpowiednio „prześwietlić” cmentarz. Chcąc zobrazować skalę przedsięwzięcia można powiedzieć, że wywieźliśmy kilka wozów zielska, a raz nawet pod jego ciężarem, podczepiony do ciągnika, wóz się…..złamał. Dodatkowo odsłanialiśmy z roślinności zarośnięte groby, oraz zakopywaliśmy te rozkopane.

Prowadziliśmy też w pewnym ograniczonym zakresie poszukiwania zakopanych pod ziemią pomników nagrobnych (lub ich fragmentów), które zaowocowały kilka razy sukcesem. Oczywiście nie można zapomnieć o prozaicznym zbieraniu śmieci wszelakich, choć głównie butelek po alkoholu, których to uzbieraliśmy kilka dużych worków. Innym aspektem naszej pracy była inwentaryzacji fotograficzna odnalezionych pomników, płyt i grobów. „Akcja Bukowiec” została dostrzeżona w mediach; pisano o nas w „Dzienniku Łódzkim” (M. Bereszczyński, „Wreszcie nie trzeba się będzie wstydzić” z 10.08.2009 r.) i „Zieleni miejskiej” (dr Blanka Gosik, „Cmentarz w Bukowcu”, nr 10/2009), a na stronie Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi ukazała się notatka z akcji pióra Michała Jagiełły. Ostatecznym rezultatem porządkowania cmentarza w Bukowcu, oprócz przywrócenia mu poprzez karczunek wyglądu cmentarza, była inwentaryzacja fotograficzna, która przyniosła plon w postaci 60 sfotografowanych, różnego rodzaju, obiektów.

Autorami zdjęć są: Tomek Klepacz („Przed rozpoczęciem prac, „Prace porządkowe”, „Pierwsze efekty pracy”) i Marek Trzeciak („Inwentaryzacja”). Zdjęcia można wykorzystać tylko za zgodą autorów – służę email’ami do chłopaków.


Przed rozpoczęciem prac


Prace porządkowe


Pierwsze efekty prac


Inwentaryzacja (wybrane przykłady)



Tomasz Szwagrzak kontakt