EnglishDeutsch strona głównacmentarzeRatując pamięćstan 1925bukowiecwykaz cmentarzybibliografialinkikontakt z autorem


[2017.05.25]Cmentarz w Łaznowskiej Woli pozyskuje coraz liczniejsze grono przyjaciół

[2017.07.08]Wakacyjne prace na cmentarzu

[2017.09.09]Po wakacjach

[2017.09.15]Sprzątanie świata

[2018.04.21]Nowy sezon, a jednak nie rozpoczynamy od zera!

[2018.12.31]Podsumowanie roku 2018

[2019.12.31]Podsumowanie roku 2019

[2020.12.28]Podsumowanie roku 2020

[2022.01.03]Podsumowanie roku 2021

[2023.01.04]Podsumowanie roku 2022

[2024.01.03]Podsumowanie roku 2023

ŁAZNOWSKA WOLA

gm. Rokiciny, pow. tomaszowski

lokalizacja Łaznowskiej Woli

W wyniku interwencji obywatelskiej Urząd Gminy w Rokicinach podjął starania w kierunku oznakowania istniejącego w Łaznowskiej Woli cmentarza ewangelickiego. Jesienią 2015 roku oczyszczono drogę dojazdową z nadmiernie wybujałej zieleni, ustawiono drogowskaz informujący o cmentarzu, a na murze umieszczono tablicę informującą o tym, że znajduje się on w Gminnej Ewidencji Zabytków i jako taki objęty jest ochroną prawną. Ponieważ nieruchomość nie należy do gminy, niemożliwe są prace interwencyjne na samym cmentarzu. Gmina zainteresowana jest jednak tematem i pracuje nad kolejnymi pomysłami, które mogą doprowadzić do poprawy sytuacji.

Tekst: Hanna Szurczak

Zdjęcia: UG Rokiciny



Cmentarz ewangelicki w Łaznowskiej Woli. Cmentarz ewangelicki w Łaznowskiej Woli.
Cmentarz ewangelicki w Łaznowskiej Woli. Cmentarz ewangelicki w Łaznowskiej Woli.

Łaznowska Wola, pozostając w strefie zainteresowań autorki tekstu, doczekała się kolejnych działań ratunkowych. Po pierwsze, konserwator zabytków z Piotrkowa Trybunalskiego, któremu podlega, przychylił się do prośby i wyraził zgodę na prace porządkowe. Prace te zostały rozpoczęte przez Urząd Gminy. Dokonał on w swoim zakresie wycinki samosiejek, co ułatwiło dostęp do poszczególnych kwater. W dniach 20. - 22.04.2017 miały miejsce pierwsze z planowanych prac. W tym czasie na cmentarzu pracowało w sumie 11 osób. Udało się im oczyścić około 25 kwater. Niektóre z nich pozostaną bezimienne, ponieważ tablice zniknęły. Jednak jest 16, na których zachowały się bardzo wyraźne napisy. Pozwolą one, mam nadzieję, na wypełnienie luki, powstałej w wyniku zniszczenia dokumentacji parafialnej.

Prace na cmentarzu będą kontynuowane.

Hanna Szurczak


Cmentarz w Łaznowskiej Woli pozyskuje coraz liczniejsze grono przyjaciół

Zapowiedziana w kwietniu kontynuacja prac nastąpiła 27.05.2017. Na cmentarzu w Łaznowskiej Woli umówiliśmy się na spotkanie z wójtem Jerzym Rebzdą oraz księdzem Wiesławem Żydelem z Piotrkowa Trybunalskiego, któremu podlegają ewangelicy z tego rejonu. Spotkaniu przyświecała idea znalezienia porozumienia w sprawie działań na rzecz ratowania zabytkowej nekropolii. Pierwsze lody zostały przełamane – obie strony będą próbowały wspólnie podjąć jakieś decyzje. Wizycie tej miała przysłuchiwać się młodzież z Publicznego Gimnazjum w Popielawach. Młodzi ludzie, pod kierunkiem swojej nauczycielki historii, pani Sabiny Wiktorowicz, prowadzili w tym roku szkolnym projekt pod hasłem „Przez poznanie do tolerancji”. Pani Wiktorowicz o projekcie napisała tak: „Do realizacji projektu pod hasłem „Przez poznanie do tolerancji” zainspirował mnie udział w ciekawym szkoleniu organizowanym przez CK TRAKT w Poznaniu, a szczególnie wykład „Pod wspólnym niebem”. Zdałam sobie sprawę, że mieszkając na terenach, gdzie dziś właściwie nie istnieje problem mniejszości narodowych, nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje niesie ze sobą fakt współistnienia różnych wyznań, kultur, narodowości. Postanowiłam również zwrócić uwagę młodzieży na fakt, że na Ziemi Łódzkiej nie zawsze tak było. Potęgę naszego miasta wojewódzkiego zawdzięczamy przede wszystkim Żydom i Niemcom, a rozwój przemysłu włókienniczego w Tomaszowie Mazowieckim to także dorobek przedstawicieli tych narodów.”

W trakcie realizacji projektu młodzież poszukiwała informacji o historii swojego regionu, którą następnie przedstawiła w postaci prezentacji. Mówili w niej o niemieckich osadnikach, ich wierze, kościele w Łaznowskiej Woli oraz cmentarzu. Podsumowaniem zbieranych informacji była wycieczka rowerowa, która odbyła się 27 marca 2017. Pani Wiktorowicz napisała o niej tak: „ Przed wejściem na cmentarz jeden z uczniów opowiedział historię osadników i nekropolii. Okazało się, że grzebano tam Niemców, którzy osiedlali się na terenach Łaznowskiej Woli w XIX wieku. Niedaleko od cmentarza kiedyś wznosił się kościół ewangelicki, jednak zburzono go w latach 90. XX wieku i wybudowano tam sklep. Cmentarz jest niezwykle zaniedbany i niewiele pomników się zachowało, jednak niektórym uczniom udało się odczytać (i przetłumaczyć) zapisane na nich w języku niemieckim informacje.”

W międzyczasie wójt Rebzda do szkoły w Popielawach skierował prośbę o przyjście z pomocą w porządkowaniu cmentarza w Łaznowskiej Woli. Kiedy więc prośba ta trafiła do pani Wiktorowicz, zainteresowała się nią bardzo. Skorzystała z informacji o planowanych pracach i zorganizowała chętną do pomocy młodzież. Tym sposobem 27.05.2017 cmentarz zaroił się od młodych ludzi. Byli to uczniowie z klas II b i III b gimnazjum w Popielawach. Pracowali bardzo dzielnie, udało się przy ich pomocy oczyścić kilka grobów.

Nie byli jednak jedynymi pomocnikami. Pojawił się nieoceniony społecznik z Kleszczowa, sam opiekujący się cmentarzami w swojej okolicy, pan Stanisław Hejak. Towarzyszył nam już w pierwszych porządkach. Jego doświadczenie i ciężka praca były wsparciem nie do przecenienia. Przyjechał Tomek, znajomy z facebooka, który z profilu „Ratując pamięć” dowiedział się o planowanej wizycie porządkowej. Pojawił się dawny członek Grupy Łódź, właściciel portalu „Wiejskie cmentarze” - Bartek Bijak. Informacja, że tego dnia będziemy odkrywali kwaterę wojenną zelektryzowała pasjonata takich miejsc, Wojtka Fitucha. Wszyscy trzej panowie przyjechali z Łodzi na rowerach! Wojtek, oprócz pomocy w porządkowaniu udostępnił również zebrane przez siebie materiały: wykaz pochowanych na cmentarzu w Łaznowskiej Woli żołnierzy oraz zdjęcie, pochodzące z 1940 roku, ukazujące ówczesny stan tej kwatery.

Nie można nie wspomnieć również o tym, że informacja o pracach porządkowych zachęciła do wizyty innych łodzian – ojca i syna, którzy jako pasjonaci historii lokalnej od wielu lat dokumentują fotograficznie takie miejsca – i są w posiadaniu zdjęć z cmentarza w Łaznowskiej Woli, robionych około 30 lat temu. Będziemy współpracować przy tworzeniu dokumentacji tego miejsca.

Podsumowując: 27.05.17 cmentarz w Łaznowskiej Woli nie tylko odzyskał kolejnych kilkanaście grobów. Pozyskał również nowych przyjaciół.

Prace będą kontynuowane.
Hanna Szurczak, 3.06.2017


Wakacyjne prace na cmentarzu

Zapowiedziana kontynuacja prac nastąpiła 8.07.17. Na informację o przyjeździe wolontariuszy z Legnicy odpowiedziało dwoje najwytrwalszych pomocników: pan Stanisław z Kleszczowa i Tomek z Łodzi. Wbrew przeciwnościom losu (pan Stasiu pożyczył auto, by dojechać, Tomek wybrał się rowerem – jak zwykle, i jak zwykle zmókł) pojawili się gotowi do pracy. Trzech mężczyzn, jedna kobieta i dwoje nastolatków to niezbyt silna grupa. Zajęliśmy się więc kontynuacją pracy przy rodzinnych kwaterach. Jedna jest znana – to kwatera rodziny Blien. Druga nie wyjawiła żadnego nazwiska, chyba, że tablica, znaleziona w tej kwaterze może do niej przynależeć. Tomek, oczyszczając z roślinności wnętrze ramy grobowej, natrafił na metalową tablicę, na której wyraźnie na tyle, by dało się odczytać widniały dane: Rudolf EBERHARDT, ur. 21.12.1884, a zm. 18.11.1937. Przy kwaterze tuż obok grobowca rodziny Blien, wkopane na zewnątrz ramy grobowej, jedna na drugiej, znaleźliśmy kolejne trzy metalowe tablice. Z tych jedną odczytaliśmy z dużym prawdopodobieństwem: Olga RENBURGET (1932 – 1943), na drugiej odcyfrowaliśmy jedynie nazwisko i lata: FRISCHKE (1862 - 1944). Trzecia jest zupełnie nieczytelna, podobnie zresztą, jak jeszcze jedna, znaleziona na klęczniku oczyszczonej kwatery rodzinnej, jak do tej pory bezimiennej. Czas zatarł wszelkie ślady. Na odwrocie wszystkich tablic widać odciśnięty ślad krzyża – były zatem przybite do drewnianych krzyży osadzonych na ziemnych grobach. Ktoś, kto zakopał je w ziemi, być może, chciał ocalić je przed kradzieżą, gdy krzyże rozpadły się ze starości.

Oczyściliśmy dwie tablice z nazwiskiem Blien, jednak nie udało się ich spionizować przy takim składzie pracujących – może następnym razem? Postawiliśmy za to piękny wspornik pod tablicę (tej niestety nie ma). Ma kształt ściętego pnia, a jego front zdobią liście dębu.

Praca w tak małej grupie i w tak krótkim czasie (zaledwie 4 godziny) nie przyniosła spektakularnych efektów, ale dała nam kolejne znaleziska – nowi mieszkańcy tej nekropoli zostali przywróceni ludzkiej pamięci.

Hanna Szurczak, 14.07.2017

Po wakacjach

9.09.17 na cmentarzu ponownie zrobiło się rojno. Na wezwanie z Legnicy zareagowali nie tylko stali współpracownicy jak Stanisław Hejak z Wolicy i Tomek Korzekwa z Łodzi, ale pojawili się i inni. Był Bartek Bijak (Łódź), Dominik Trojak (Gałkówek), Antek Plebański (Łódź) i kilkanaścioro uczniów z Publicznego Gimnazjum w Popielawach z nauczycielką, panią Sabiną Wiktorowicz. Praca przyniosła wspaniałe efekty. Młodzi ludzie pracowali tak dokładnie, że groby wyglądały jak świeżo wypielone grządki, dorośli spionizowali nagrobek z 18 i uporządkowali kilka kolejnych grobów. Dokonano przeglądu pozyskanych z nagrobków informacji i w wyniku tego wiemy, że aktualnie posiadamy 40 udokumentowanych pochówków.

Hanna Szurczak, 09.09.2017

Sprzątanie świata

15.09.17 w ramach akcji „Sprzątanie świata” na cmentarzu w Łaznowskiej Woli znowu było rojno. Opowiedziała o tym pani Sabina Wiktorowicz: „Sądziłam, że uda nam się dużo zrobić, ale pogoda spłatała nam figla. Cieszę się, że młodzież nie wystraszyła się silnego wiatru oraz przelotnych opadów deszczu i dotarła rowerami na cmentarz. Ucieszyła mnie również postawa rodziców, którzy przychylnie przyjęli moją propozycję dotyczącą porządkowania cmentarza. Nie dojechała na miejsce piła do cięcia drzew, więc poprzestaliśmy na usuwaniu bluszczu za pomocą kosiarki(mój zięć), wycinaniu krzaków i mniejszych drzewek siekierą (chłopcy) i oczyszczaniu kwater (dziewczęta). Okazało się, że nie ma już miejsca pod parkanem na odpady zielone i musieliśmy zostawić dwa drzewka na cmentarzu. Dobrze by było, gdyby ktoś wywiózł tę zieleninę. Wzięłam też ze sobą randap na chwasty, ale wiało i trochę padało, więc popryskałam tylko te oczyszczone nagrobki, a resztę przy kolejnej wizycie. Niektórzy uczniowie byli zainteresowani, by wrócić tam i dokończyć dzieło. Może zachęcą rodziców? Myślę, że wybierzemy się tam (może już mniejszą grupą) przed Wszystkimi Świętymi. Rozważam też realizację szkolnego projektu edukacyjnego o nekropoliach ewangelickich na terenie gminy Rokiciny (w związku z projektem gminy Ujazd i planowaną przeze mnie wizytą w archiwum). Mogę więc powiedzieć, że akcja sprzątania świata trwa i klasa II a o cmentarz w Łaznowskiej Woli dba”.

Sabina Wiktorowicz, 15.09.2017

Nowy sezon, a jednak nie rozpoczynamy od zera!

Na 21.04.18 nieformalna grupa REM w okrojonym składzie (Edyta Wiśniewska i Hanna Szurczak), wraz z reprezentantem Fundacji „Przekraczać Granice” (Stanisław Hejak) zaplanowała prace na cmentarzu. Miały odbywać się w wąskim gronie, ponieważ członkinie REM postawiły sobie za zadanie dokonanie inwentaryzacji cmentarza i odkrytych do dziś miejsc pochówków. Inwentaryzacja ma dwojakie zadanie. Dla osób opiekujących się cmentarzem stanowi rodzaj podsumowania pewnego etapu prac, a wyniki spisu, naniesione na specjalny kwestionariusz, zasilą bazę danych AGOFF.

Wizyta na cmentarzu pozwoliła na kolejne odkrycie: na stałe zaopiekował się tą przestrzenią Tomek Korzekwa. Łódzki rowerzysta spędza tu każdą wolną chwilę, a efektem jego samotnych starań są hałdy wyniesionych z cmentarza drobnych gałęzi, zalegających wśród zieleni po zeszłorocznej wycince. Tomek odkrył też kolejne pięknie zachowane płyty nagrobne. Podczas prac 21. kwietnia udało się podnieść wreszcie nagrobek, który leżał głęboko wkopany i intrygował wszystkich: to nagrobek postawiony rodzicom, Luisie i Juliuszowi Meierom, przez ich dzieci. W akcji wyciągania nagrobka dobrze sprawdziła się wyciągarka i pasy transportowe.

Podczas inwentaryzacji odnaleziono sygnatury kamieniarzy: F. Puchan, H. Pfitzner, Łodz; A. Fiebiger, Lodz oraz Szymański, Tomaszów. Inwentaryzacja wykazała odkrycie 83 obiektów (każdy grób rodzinny został potraktowany jako jeden obiekt, niezależnie od ilości pochówków).

Dokonaliśmy również oględzin muru. Szacunkowa długość całkowicie zawalonej części to 61 metrów – wszystkie narożniki oraz część lewej strony na ścianie wejściowej są uszkodzone. Na zdjęciu widać kolejny odcinek chylący się ku upadkowi.

Tego dnia cmentarz był bardzo ruchliwym miejscem! Okazało się, że był jednym z punktów włączonych do trasy VII Ekologicznego Rajdu po Ziemi Rokicińskiej, organizowanego przez Szkolne Koło PTSM „Łaziki” przy Szkole Podstawowej im. T. Kościuszki w Łaznowie. Odwiedziła go również pani Magda ze Stowarzyszenia - Lokalna Grupa Działania "STER", zbierająca materiały do folderu o ciekawych miejscach w obszarze gmin Andrespol, Brójce, Nowosolna i Rokiciny.

Hanna Szurczak, 22.04.2018, zdjęcia: grupa REM

Podsumowanie roku 2018

Tomasz Korzekwa spędzał w Łaznowskiej Woli prawie każdy weekend tego roku. Kilka razy dołączyliśmy do niego, ale obecny stan cmentarza to głównie jego zasługa. Bieżące prace można oglądać na profilu Łaznowska Wola i inne cmentarze województwa łódzkiego

Na cmentarzu oczyszczona została z roślin kwatera wojenna oraz główna aleja. Ze studni Tomasz usunął to, co usunąć się dało. Spakowane w worki śmieci oraz odpady zielone sukcesywnie wywoziły służby gminy Rokiciny. Tworzymy coś na kształt lapidarium: metalowe tabliczki, najczęściej już nieczytelne, znajdowane w różnych miejscach cmentarza, składamy w jednym miejscu. Tam też trafiają elementy kamienne, których nie można jednoznacznie przypisać do którejś z mogił. Sadzę, że dobrym podsumowaniem tego roku będzie zamieszczenie wykazu obecnie udokumentowanych podczas porządkowania pochówków.

Zdjęcia: Tomasz Korzekwa, Hanna Szurczak; tekst:Hanna Szurczak, 1.01.2019

Wykaz odczytanych inskrypcji (stan na 2018.12.31)[PDF]

Podsumowanie roku 2019

Opieka nad cmentarzem trwa. Nadal w przeważającej mierze spoczywała w minionym roku na Tomaszu Korzekwie. Gmina Rokiciny wykaszała drogę dojazdową do cmentarza i odbierała odpady zielone.

Rok nie przyniósł spektakularnych odkryć w Łaznowskiej Woli, ale możemy się pochwalić, że nasz cmentarz został „odkryty” przez Mr Scotta, który włączył go do jednej z wycieczek (12.05.2019, wycieczka nr 722- link to YouTube). Pojawił się również wpis na Google maps, wskazujący lokalizację cmentarza (link). Oba te fakty cieszą, ponieważ propagują wiedzę o istnieniu tego miejsca, zapomnianego niestety przez rodzimych mieszkańców. Łatwiej tu można spotkać łodzianina, czy nawet legniczanina, niż mieszkańca gminy Rokiciny.

Miło nam również odnotować fakt, że w minionym roku prace na rzecz naszego cmentarza zostały włączone do akcji zainicjowanej przez Strefę Rowerową Brzeziny (link).

Cmentarz odwiedzili goście z Niemiec, których oprowadzał pan Andrzej Braun (link ) .

Warto podkreślić też fakt, że Tomasz Korzekwa pracował na cmentarzach w Brzezinach i Rydzynach, wspierając tamtejszych społeczników. Prace zakończyły się zapewnieniem, że w 2020 roku pojawią się u nas.

Oprócz fizycznych prac na cmentarzu trwały usilne zabiegi o to, by zainteresować losem cmentarza o nieuregulowanej sytuacji prawnej WUOZ w Łodzi. Bezskutecznie.

H. Szurczak, 1.01.2020 Zdjęcia: T. Korzekwa, H. Szurczak


Podsumowanie roku 2020

Rok 2020 tak zupełnie inny od poprzednich. Pandemia, która od marca sparaliżowała większe społeczne działania, na szczęście nie odbiła się na pracach prowadzonych w Łaznowskiej Woli. Sezon trwał od kwietnia do października, a w pracach ogółem w całym roku wzięło udział 13 osób (warto też wspomnieć o dzieciach, które towarzyszyły Rodzicom i dzielnie pomagały!). Wymieńmy: Z Kolumny przyjeżdżała Anna Stasiak, z Pabianic - Tomasz Holak (FOTKA TH) i Maciej Wlazłowicz, z Bełchatowa - Ewa Kardas, z Łodzi przybyli Monika Wilanowska z synkiem, Agnieszka Kotkowska z synem, Paweł Kulig, Bartosz Bijak z synkiem i córeczką oraz stały opiekun cmentarza, Tomasz Korzekwa. Z Gałkówka z pomocą pospieszył Dominik Trojak. Z Legnicy, nieodmiennie od czterech lat, przyjeżdżali Hanna z mężem.

Prace obejmowały jak zwykle próby okiełznania zieleni. Udało się odsłonić wiele grobów oraz kwaterę pierwszowojenną. Są to działania standardowe, powtarzane co sezon.

Dzięki zaangażowaniu stałej grupy osób na cmentarzu rozpoczęto remonty nagrobków. Najpierw było to wyrównywanie zapadniętych ram grobowych, następnie pionizacja płyt. W ten sposób udało się przywrócić do pierwotnego stanu pomnik Martina Grubera oraz rozpocząć remont kwatery rodziny Blien. Na kanale YT film (link do YT)

Trwała współpraca z Urzędem Gminy Rokiciny. Przez cały sezon porządkowy gmina zaopatrywała pracujących w worki na odpady zielone oraz je odbierała. Zajmowała się również wykaszaniem drogi dojazdowej do cmentarza.

W świecie wirtualnym cmentarz pojawiał się za sprawą gości. Tutaj link do wpisu na stronie BAJK Explorers (link do fb)

Istotną konsekwencją tegorocznych działań jest nawiązanie kontaktu z potomkami przedwojennych mieszkańców Łaznowskiej Woli. W oparciu o ich relacje mamy nadzieję stworzyć opowieść o wsi, o której pamięć miała zniknąć. To jest już jednak plan na rok 2021.

Grudzień 2020, Hanna Szurczak. Film na YT: Tomasz Korzekwa.


Podsumowanie roku 2021

Sezon naszych prac na cmentarzu był nieco krótszy. Spotkaliśmy się w większych grupach pięć razy, ale należy do tego jeszcze doliczyć samotne wizyty Tomasza Korzekwy, który pracował do późnej jesieni. Żelazny trzon naszej grupy obok Tomasza to: Ewa Kardas i Kamil Kowalski z Cisowa, Marcin Hofman z Łodzi oraz Hanna i Marcin Szurczak z Legnicy. Poza nami w pracach uczestniczyli: Joanna Kupś i Maciej Wlazłowicz z Pabianic, Anna Stasiak i Michał Kłosowki z Kolumny i Kamil Zięba z Łodzi.

Rok 2021 był niezwykle istotny dla cmentarza. Po pierwsze oprócz zwykłych prac porządkowych, związanych z zielenią i kontynuacji remontu nagrobków odważyliśmy się na malowanie napisów. Długi czas nie chcieliśmy się tego podjąć, obawiając się, że to nie jest zgodne z pierwotnym wyglądem nagrobków. Niestety wietrzenie kamienia powoduje, że napisy zacierają się z roku na rok bardziej. Wypełnienie liter tuszem pozwoli zachować napisy na kilka przynajmniej lat. Oczywiście robimy to jedynie w przypadku lastrika, piaskowce czekają na fachowych konserwatorów. Po drugie kontynuowaliśmy poszukiwania potomków dawnych mieszkańców, co zaowocowało zachęceniem do odwiedzenia wsi Pana Eugeniusza Fuchsa, który groby swoich przodków zobaczył po 75 latach. 82-latek przyjechał w towarzystwie swojej córki, Marty Grzesiak. Zarówno pan Fuchs, jak i inni odnalezieni przez nas potomkowie zechcieli zaangażować się w konkurs literacki „Mój Haimat, moja Ojczyzna” organizowany przez Dom Współpracy Polsko – Niemieckiej w Opolu. W ten sposób powstały trzy krótkie teksty, mówiące o przedwojennym Grömbach, opublikowane w prasie lokalnej. Trzecim niezwykłym wydarzeniem było odnalezienie w trakcie prac na cmentarzu brakującego fragmentu krzyża żeliwnego z nagrobka Emilii Patzer. Krzyż, zabezpieczony przez regionalistę Wojciecha Wochnę, czekał na ten moment ponad 10 lat! Dzięki społecznej zbiórce pieniędzy poddaliśmy krzyż fachowej renowacji i obecnie można go obejrzeć w Muzeum im. Leokadii Marciniak w Gałkowie Dużym.

Należy tutaj również wspomnieć, że na wniosek stowarzyszenia TILIAE (którego Przedstawicielką jest niżej podpisana) Starosta Tomaszowski zainteresował się wreszcie sprawą braku właściciela „naszego” cmentarza. Poprosił Wojewodę Łódzkiego o podjęcie działań mających na celu uregulowanie stanu prawnego nieruchomości. Czekamy na efekty.

Rok 2021 to również badania prowadzone w archiwach. Ogrom materiału do opracowania pod kątem przydatności do planowanego wydawnictwa dotyczącego historii wsi został pozyskany z Archiwum Państwowego w Tomaszowie oraz z archiwum IPN.

Podsumowując: działamy na wielu frontach. Dzieją się rzeczy niebagatelne, które na trwałe ratują pamięć o wsi Grömbach.

Grudzień 2021. Tekst: Hanna Szurczak, zdjęcia: z archiwum grupy.


Podsumowanie roku 2022

Z perspektywy grudniowej widać, jak intensywny dla cmentarza był kończący się rok. W składzie podstawowym udało się nam spotkać pięć razy. Trzon zespołu to Tomasz Korzekwa, Ewa Ardas, Kamil Kowalski, Hanna i Marcin Szurczak. W roku 2022 do zespołu dołączyli: Emilia Stanek, Sławomir Kaczmarek oraz Wojtek Wochna. Gościnnie pojawili się dobrzy znajomi: Joanna Kupś, Maciej Wlazłowicz, Dominik Trojak, Anna Stasiak i Michał Kłosowski.

Nasze wysiłki sprawiły, że cmentarz staje się coraz bardziej dostępny. Usunęliśmy sporo samosiejek, które już mocno się rozpanoszyły. Odsłoniliśmy na sporej długości przepięknie zachowany mur i poprowadziliśmy wzdłuż niego ścieżkę. Towarzyszyły temu działaniu zabiegi pielęgnacyjne zieleni, która nie ukrywa teraz nagrobków lecz je otacza. Mieliśmy dwa spektakularne odkrycia, które napawają nadzieją na każdy kolejny rok. Joanna znalazła pięknie zdobiony krzyż kamienny, zaś Tomasz natknął się na metalową tabliczkę, którą udało się odczytać. W ten sposób nasz wykaz osób pochowanych na cmentarzu powiększył się o Augusta Fercho (19.02.1895 – 23.06.1936). Najistotniejsze jednak są postępy w remontowaniu grobów. W tym roku przy dużym wysiłku mięśni wiele z nich odzyskało właściwe ułożenie ram grobowych, na których spoczęły tablice sklejane przez Marcina.

Możemy również wspomnieć, że tuż przed świętem zmarłych pani sołtys Aneta Wrzesińska pomogła nam w uprzątnięciu odpadów zielonych, zalegających ogromną hałdą przy wejściu na nekropolię.

Grudzień 2022. Tekst: Hanna Szurczak, zdjęcia: z archiwum grupy


Podsumowanie roku 2023

Rok 2023 przyniósł kolejne trwałe zmiany w wyglądzie cmentarza. Podczas sezonu, od kwietnia do października pracowaliśmy w starym składzie: Emilia Stanek, Ewa Kardas, Tomasz Korzekwa, Hanna i Marcin Szurczak, Kamil Kowalski i Wojciech Wochna. Z pomocą pojawili się również: Joanna Kwiatkowska i Marcin Nowicki (obecnie fundacja Kwela), Agata Zielińska (Radio Łódź) i Marcin Hofman. Remontowaliśmy nagrobki, sklejaliśmy płyty i odnawialiśmy na nich napisy, dzięki czemu będą czytelne przez kolejne lata. Praca szła jeszcze szybciej niż w minionych latach, ponieważ jesteśmy zasobniejsi w urządzenia. Do parownicy dodaliśmy myjkę ciśnieniową i choć obie są do domowego użytku, dają radę, zasilane przez agregat ze stowarzyszenia TILIAE. Zmieniliśmy nieco wygląd kwatery wojennej, „wyciągając” poduszki z ziemi i kładąc je pod kątem. Jesienią były bardziej widoczne i łatwiejsze do utrzymania. Agata zrobiła wspaniałą audycję, którą nadało Radio Łódź. Mogliśmy opowiedzieć o swoich motywacjach, co jest ważne, ponieważ nadal wielu ludziom opiekowanie się starym cmentarzem wydaje się pozbawione sensu. Wojtek napisał artykuł do czasopisma Dzikie Życie, zatytułowany „Dzika przyroda ewangelickiego pogrzebniska w Łaznowskiej Woli” (link do artykułu) Udaje się nam coraz sprawniej panować nad tą dziką przyrodą, utrzymywać wyznaczone szlaki komunikacyjne i nie pozwalać rozprzestrzeniać się samosiejkom. Dzięki Emilii w ramach grobowych pojawia się dużo nasadzeń, które nie pozwolą na zarastanie tych przestrzeni w sposób niekontrolowany.

Szczególnym wydarzeniem, zainicjowanym przez Tomasza, była eksploracja cmentarnej studni. Zasypana od wielu lat, pozbawiona wody, oddała swoje skarby dzięki pomocy Bernarda Kokczyńskiego i jego ekipy. Wydobyto sporo podpórek pod płyty, podstawę sygnowaną "H. Pfietzner Lodz", dwie metalowe tabliczki: jedna bez widocznych znaków, a druga upamiętniająca Augusta Schefflera zmarłego w 1947 roku. Największym jednak skarbem były fragmenty tablicy małżeństwa Fuchsów: Wilhelma i Kathariny z domu Maier. Tablica zachowała się prawie kompletna. Została już oczyszczona i sklejona. Studnię zamknięto i zaplombowano.

W tym roku, podobnie jak w poprzednim, z wielką radością podejmowaliśmy gości, potomków rodziny Fuchs. Tym razem odwiedził nas Piotr Fuchs, brat Eugeniusza, również urodzony w Grombach. Przyjechał w towarzystwie swojego Syna i Wnuczki aż z Gdańska. Stanęli przy grobach swoich przodków po raz pierwszy w życiu – dla nas była to niezwykle wzruszająca chwila.

Grudzień 2023. Tekst: Hanna Szurczak, zdjęcia: z archiwum grupy


Tomasz Szwagrzakkontakt